To było kilka lat temu. Wysiadłam z pociągu na dworcu Toruń Główny. W hali dworca zza rogu wyszedł na mnie dostojnym krokiem Andrzej Lepper. Niezbyt wysoki, opalony, w czarnym płaszczu, białej koszuli. Wcześniej w Trójce mówili, że to sobota urodzinowa Ojca Rydzyka. Najwyraźniej goście ciągnęli z różnych stron świata i rozmaitymi drogami.
Nie byłam zaproszona urodziny OR, ale na imprezę konkurencyjną, przez Przyjaciółkę ze szkolnych lat, na spotkanie po latach. Wielu. Obeszłam dworzec dookoła, ale Jej nie było, za to ponownie natknęłam się na posła, który też najwyraźniej – podobnie jak ja – szukał kogoś.
W końcu! Kobieta, która wpadła na dworzec jak bomba, była jak kolorowy motyl. Na pewno nie była niewidzialna. To był szczyt mojego okresu szaromyszostwa. Kontrast był duży. Szary dworzec. Czarno-biały poseł i ja szara, bura, niewidzialna. Ona wręcz przeciwnie. Ten płaszcz, ach! ten płaszcz! Rany! Co to jest? Kolorowy, trochę patchworkowy, z piękną fuksjową podszewką! … Desigual kochana, Desigual. Kupiłam jak byłam w Hiszpanii, bo w Polsce nie ma. Drogi był jak nie wiem co, ale co tam! żyje się raz!
Podziwiałam jej odwagę, że nosi taki płaszcz na co dzień. A dzisiaj sama chętnie bym go założyła…
To był ten moment, kiedy zakochałam się w Desigualu. Gorący hiszpański temperament, dużo kolorów, dużo wzorów barwnych i geometrycznych.
Można czasem trafić na te ubrania w Polsce, ale to niezbyt proste. Odkryłam ostatnio, że można je kupić wysyłkowo w Anglii i w dużo lepszych cenach.
No ciekawa jestem co myślisz? Podoba Ci się?
Ach ten kołnierz…
Piękne! Jakie kolorowe! Chetnie poprzymierzam jak tylko będę miała okazję. Ahoj!
Hej Ewo.
Od dawna jestem zakochana w rzeczach z tej firmy. Mam okazję ogladać je w sklepie. Są niezwykle kolorowe. Tylko te ceny! Ale są przeceny na szczęście.
Ceny. To prawda, są dosyć szalone, ale lepiej mieć kilka super rzeczy w szafie, niż kilkadziesiąt jakichkolwiek.
No i na amazonie też są przeceny 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=qJPglFesQYs
Oto tajemnica wysokich cen-trzeba to uszanowac:)
rany boskie!!! Jolka!! i oni tak na serio??
Sklep desigual znajduje się w factorze w ursusie:)
Super news!!! dzięki!
Ależ proszę bardzo:) Sama nie mam za bardzo odwagi tam wejść…oglądam wystawę, zaglądam przez próg i nie wiem co o tej marce myśleć, i ciągnie mnie i odpycha.Ciągle szukam swojego stylu i plączę się pomiędzy elegancją luzem i szaleństwem:)
A tak na marginesie z przyjemnością czytam Twój nastrojowy ogród i zdaje się ,że jesteśmy „sąsiadkami” no może nie najbliższymi ale jednak. Mój ogródek jest w Pruszkowie:)
Idea kobiecego rozwoju też nie jest mi obca – pracuję nad serwisem dla kobiet od dłuższego czasu, ale to już dłuższy temat:)
Myślę, że „plączesz się” po bardzo pięknych obszarach 🙂 elegancja, luz i szaleństwo – to własnie o to chodzi 🙂 ja mam podobnie 🙂
Serwis dla kobiet? a to ciekawy temat 🙂 uchylisz rąbka tajemnicy?
Adres serwisu to http://www.tysiackobiet.pl . Od jakiegoś czasu prace nad nim stoją… życiowe zakręty mnie dopadły, ale wszystko przede mną:)
Ciekawy projekt 🙂 trzymam kciuki za rozwój 🙂
Dziękuje:) jak tylko się uporam ze swoimi demonami to wrócę do gry:)
Byłam dzisiaj w desigual…podziwiam odwagę kolorystyczną projektantów, ale obawiam się,że ja ze swoim typem urody wyglądałabym jak …nie wiem…swojska dziewucha:) Wielka szkoda, bo takie ubrania wprowadzają mnóstwo radości, ale trzeba wiedzieć jak je nosić i chyba nie być taką kluską jak ja:)
a może by tak pokochać swoje ciało za to, że nosi po świecie i pozwala doświadczać tylu miłych i ciekawych rzeczy…