Nadal atrakcyjna 50-latka, Klara, rozwódka od kilku lat, gotowa na kolejny związek, zniechęcona portalami randkowymi postanowiła zabrać się w inny sposób do poszukiwania nowego życiowego partnera.
W ostatnią sobotę na facebooku zamieściła napisane ze swadą i dużym poczuciem humoru „ogłoszenie matrymonialne”, z prośbą do znajomych, aby udostępnili swoim znajomym.
To co nastąpiło potem… o rany! I myślę, że nie tylko Klara jest zaskoczona. Wczoraj z tego, co widziałam ogłoszenie miało 1 200 polubień i mnóstwo komentarzy. Mało tego, stało się newsem na portalu Wirtualna Polska, a sama Klara udzieliła wywiadu. Mądrego i odważnego. Polecam przeczytać tutaj
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem wywiad, i niestety część komentarzy pod wywiadem. Wywiad moim zdaniem bomba! Klara została moją bohaterką i wspieram ją całym sercem.
Co do komentarzy, to oględnie powiem tak, nie osądzam tych ludzi, którzy z taką żarliwością poczuli się zobowiązani do wyrażenia swego obrzydliwego zdania na temat pozytywnej osoby i pozytywnego tematu, bo tylko sobie wystawiają opinię i widać od razu, kto ma jaki problem.
Ale też nie mogę nie zająć stanowiska.
Nie rozumiem dlaczego ludziom przeszkadza fakt, że kobieta 50-letnia chce sobie na nowo ułożyć życie i dzielić je z kimś, kto będzie dla niej partnerem, a nie tylko portkami w domu? Portki w domu już miała i zaręczam również z własnego doświadczenia – a zapewne nie jestem jedyna – że same portki nie wystarczą.
Klara ma 50 lat, jest piękna, odważna, interesująca, ciekawa życia, nie boi się mówić o emocjach i szuka Partnera przez duże „P”. Coś w tym złego? Nagannego? Niestosownego?
Dlaczego nie można na ten temat podyskutować? Może i emocjonalnie, ale z dozą życzliwości?
Znam Klarę na tyle, że nie sądzę, aby wzięła do siebie tę falę hejtu. Klara, nawet niech Ci przez myśl nie przyjdzie przejmować się tym! Klaro, jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki i życzymy szczęśliwego happy endu!
I pytanie Klary co w tym odważnego, aby zamieścić takie ogłoszenie stało się pytaniem retorycznym…
Grażyna Naszkiewicz-Smukalska napisał
No i super! jakbym miała 50 tez bym tak zrobiła, spóźniłam się …. 🙂
Ewa napisał
Grażynko, nigdy nie jest za późno. Czytałam wczoraj ciekawy artykuł w Wysokich Obcasach, że ludzie po 60-tce są dzisiaj zdecydowanie bardziej aktywni jeśli chodzi o życie sercowe i erotyczne.