Denerwuje mnie, że ona tak chodzi z pustymi rękami! Dajcie jej jakąś torebkę! – usłyszałam z ust Pani Reżyser i dopiero po chwili orientuję się, że to o mnie! A stoję przy Morycu siedzącym na starych walizkach, zapewne wtedy bardzo eleganckich, gotowa do kolejnego przejścia przez ulicę w scenie, gdy wychodzącego z teatru Eugeniusza Bodo […]