Cameron Diaz (41) w ostatnim wywiadzie dla Oprah Winfrey powiedziała, że często jest oceniana jako nieudacznik, ponieważ nie decyduje się na ekstremalne zabiegi odmładzające.
„… to kobiety nie pozwalają sobie samym i innym kobietom na poddanie się z wdziękiem upływowi czasu. Dla mnie i dla innych kobiet pewnie też, to takie uczucie jakbyśmy odniosły porażkę, że nie udało nam się być w wieku 25 lat do końca życia. Jakbyśmy były jakimiś nieudacznikami. Taka osobista porażka, że w wieku 40 lat nadal nie wyglądam na 25. Och, przepraszam. Naprawdę bardzo mi przykro. Nie mogłam pokonać natury…”
W tym samym wywiadzie powiedziała również: „… nasza kultura ma obsesję na punkcie tego, abyśmy nie stały się osobami jakimi miałyśmy być…”
Wcześniej, w innym wywiadzie powiedziała również „…wierzę w to, że przywilejem jest dożycie późnego wieku, nie każdy ten przywilej otrzymuje.”
Cameron mówi dzisiaj, że żałuje botoksu jakiemu się poddawała, bo tylko oddalał zrozumienie czym jest dojrzewanie i akceptacja tego kim się jest.
Mówi także, że nie zamierza poddawać się ekstremalnym zabiegom w staraniach o zachowanie urody, ale wierzy w to, że są sposoby na zachowanie wdzięku i urody w każdym wieku.
Oto jej przepis:
- Myśl pozytywnie, aby zredukować stress.
- Pij dużo wody.
- Zajmij się czymś, co ma znaczenie i bądź aktywna.
- Przytul zwierzątko.
- Jedz zdrowo.
- Pamiętaj, by nawilżać skórę.
- Używaj kremów z filtrem.
- Nie pal.
- Ogranicz ilość alkoholu.
- Używaj dużo peelingu.
Taaaak… bardzo optymistyczne wskazówki na dobre życie w każdym wieku.
Wszystkie ważne. Myślę jednak, że najważniejsze z nich dotyczą redukcji stresu i dbaniu o ciało. Im wcześniej się tym zająć, tym lepsze efekty. Jednak nigdy nie jest za późno.
Przykładem może być Ernestine Shepherd, 75-letnia kulturystka, która po raz pierwszy zaczęła ćwiczyć w wieku 56 lat, ponieważ przestało jej się podobać jak wygląda, a kulturystyką zajęła się w wieku 71 lat. Nie używa żadnych substancji wspomagających, a wygląda tak:
A wracając do Cameron i jej recepty na dobry wygląd, to nie chodzi o to, aby zatrzymać proces starzenia, bo przecież nie da się tego zrobić, ale aby zadbać o ciało na każdym etapie życia, a to oznacza akceptację każdego z etapów, gdy wkraczasz w 40-tkę, 50-tkę i 80-tkę.
“…twoje ciało i twoje zdrowie to twoja odpowiedzialność, niczyja inna…”
“…wiem, że dzisiaj, mając 41 lat mogę więcej niż gdy miałam 21. Wolę być zdrowa, silna i móc więcej niż młodsza, to z pewnością…”
A więc, wracam do swojego postanowienia… dzisiaj jest ten dzień.
Skomentujesz to jakoś?
Jeśli nie chcesz, aby ominęły Cię następne wpisy zapisz się na powiadomienia mailem, a po wpisaniu maila, nie zapomnij potem potwierdzić subskrypcji – kliknij link w mailu aktywacyjnym jaki otrzymasz.
Polub nas na Facebooku i zmieniajmy się na ładniejsze i zdrowsze!
Barbara napisał
Film bardzo ciekawy.Napewno sport przedłuża młodośc.daje chęć do życia.Ja od kilku lat ćwiczę jogę co dzień .